środa, 1 stycznia 2014

Coś o przyjaźni :)

Dzisiaj drugi post. Bardzo chciała bym podziękować osobą czytającym post pierwszy bo naprawdę 5 wejść to dla mnie dużo jak na początkującego. Na youtube też jest już więcej wejść i nadal zapraszam.
Dzisiejszy dzień nuda cały czas siedziałam w domu. Włączyłam komórkę i oczekiwałam na wiadomości typu ''wesołego nowego roku'' a tu nic. Bardzo się zawiodłam na moich rówieśnikach.
Myślałam że dostane sms od pewnej osoby a tu nic. Oglądałam tej osoby filmy i we wszystkich filmach dziękował za to że przyjaciele byli przy nim w tym roku ale jakoś nie czułam się jak by mówił również do mnie.
Widzę że muszę polegać na innych osobach. Szkoda tylko że z tymi osobami kontaktuje się tylko przez facebooka ale i to mi wystarcza jeśli to są ludzie dzięki którym się uśmiecham. Wydaje mi się że jak moi znajomi zobaczą jak świetnie się bawię z inną grupą to zatęsknią za mną. Powiem że chyba lepiej jest się zadawać z kimś z kim się uśmiechasz niż z kim z którym się smucisz choćbyś znała tą osobę dużo lat. Ja powoli dowiaduje się jaka jest np. moja kuzynka, wystarczyło popisać przez facebooka i wszystkiego się dowiadujesz ,czyli prosto w twarz się w tym wieku nic nie mówi?
                                                                    ŻENADA
Mówiąc dalej pokazujcie swoim kumplom że czasami ludzie się zmieniają i trzeba też zmienić otoczenie. Co najważniejsze nie robić czegoś nowego czego zawsze się bałaś ze względu na to że chcesz się popisać przed znajomym...nigdy nigdy nigdy...Zazwyczaj kończy się to poraszką lub jeśli robisz coś naprawdę niebezpiecznego to albo szpital albo niebo, piekło cię czeka. Ja jeszcze czegoś takiego nie doznałam bo ja sama z sb chce próbować nowych rzeczy a nie przez to że kumple  ale te rzeczy zazwyczaj nie są niebezpieczne tylko takie bardziej styla wrzucanie piosenek na youtube. Więc tak próbujcie nowych rzeczy ale pamiętajcie tylko jeśli sami tego chcecie.

Na dzisiaj koniec ale mam nadzieje że znajdę czas na pisanie następnego wpisu jutro więc...
                                                                  NARA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz